Biofeedback w praktyce

Od jakiegoś czasu posiadamy w naszym Ośrodku sprzęt umożliwiający przeprowadzanie terapii przy pomocy metody zwanej Biofeedback.

Pacjentowi, któremu chcemy przeprowadzić terapię „podłączamy” elektrody w odpowiednich punktach na głowie i na uszach. Po włączeniu programu, „widzimy” na ekranie fale, które wytwarza jego mózg. Istnieją pięć rodzajów fal: alfa, beta1, beta2, theta, delta, gamma  i SMR. Każda z nich odpowiada za inne czynności mózgu:

Alfa- są charakterystyczne dla stanu odprężenia, relaksu

Beta 1 za myślenie, uczenie, koncentrację, zapamiętywanie i twórczość,

Beta 2- sygnalizuje lęk, stres, strach,

Theta- najczęściej występują podczas medytacji, transu, głodu, intensywnych emocji. Zbyt duża częstotliwość odpowiada za wystepowanie ADHD i  wszelkich dys- grafii, lalii itp.

Delta- występują w stanie snu głębokiego. Występują tylko u dzieci.

Gamma- występują podczas dużych uniesień.

SMR- „fale szczęścia”, odpowiadają za dobre samopoczucie i wiarę w siebie.

W czasie terapii Biofeedback przeprowadzanej w OREW koncentrujemy się na falach Beta 1 i 2, Theta i SMR. Pacjent ma za zadanie koncentrować się na grze wyświetlanej na monitorze komputera, a my  staramy się tak go”stymulować”, żeby „wywołać” u niego pożądane fale, a zmniejszyć niekorzystne. Trening dobierany jest do potrzeb dziecka. Celem terapii jest poprawa koncentracji uwagi, pamięci, uczenia się, a także, gdy zachodzi taka potrzeba-  wyciszenie nadpobudliwości, uspokojenie. Jeden cykl obejmuje 10 zajęć, po przerwie 3-6 mies. można ponownie zastosować treningi.

O tym, czy dziecko może skorzystać z terapii decyduje lekarz neurolog. Terapia biofeedback jest całkowicie bezpieczna dla pacjenta.

Ewa Hansel

Ewa Hansel

mgr Ewa Hansel - psycholog Dodatkowe kwalifikacje: oligofrenopedagogika, terapia SI (pierwszy stopień), EEG Biofeedback (pierewszy stopień)

Więcej wpisów

Zabawy dobre nie tylko na ferie

Nareszcie nadeszły długo wyczekiwane przez uczniów ferie. Niektórzy z naszych uczniów także korzystają z wypoczynku w domu lub podczas wyjazdu. W ciągu dnia zachęcam do spacerów, a kiedy warunki na to pozwolą do zabaw na śniegu- jazdy na sankach, czy lepienia bałwana. Popołudnie natomiast to dobra pora na zabawy z dziećmi w domu.

Polecam czytanie dzieciom. Zdaję sobie sprawę, że czasem nie do końca rozumieją one treści nawet tych najprostszych historyjek.To nic nie szkodzi! Podczas czytania dziecku, nie jest najważniejsze zrozumienie tekstu, ale kontakt z rodzicem i wytworzenie się więzi emocjonalnej rodzic- dziecko. Nic tak korzystnie nie wpływa na wzajemne relacje, jak „magiczna chwila” przy lekturze. Ponadto czytanie wzbogaca słownictwo dziecka, powoduje, że łatwiej uczy się ono nowych słów.

Oprócz czytania warto pobawić się z dzieckiem. Poniżej przedstawiam kilka propozycji zabaw.

1. „Zgadnij, co narysowałam/em?”. Dajemy dziecku kartkę, ołówki, flamaster, kredki. Prosimy, żeby spróbowało „coś” narysować. Może to być tylko plątanina kresek, kółek itp. Po zakończeniu rysowania staramy się dostrzec spośród plątaniny linii konkretne kształty, np. zwierzęcia, przedmiotu. Pogrubiamy zarysy zauważonej postaci/zwierzęcia czy rośliny. Zabawa ta pozwoli dziecku na swobodną ekspresje, a nam na rozwinięcie wyobraźni. Wspólna praca zbliży rodziców i dzieci.

2. „Korkowe stworki”. Do tej zabawy potrzebujemy kartkę, farby i korki do butelek (mogą być też kawałki gąbki). Zanurzamy korki w farbie i odbijamy je na kartce. Z różnokolorowych plam mogą powstać ciekawe obrazy.

3. „Kolaż”. Z kolorowych gazet wydzieramy  fragmenty. Na kartce rysujemy zarys prostej formy, np.: samochodu, domu, po czym naklejamy fragmenty gazet wewnątrz konturów. Efektem naszej pracy będzie wielobarwna kompozycja .

Udanej zabawy:-).

Ewa Hansel

Ewa Hansel

mgr Ewa Hansel - psycholog Dodatkowe kwalifikacje: oligofrenopedagogika, terapia SI (pierwszy stopień), EEG Biofeedback (pierewszy stopień)

Więcej wpisów