Znaczenie komunikacji niewerbalnej

W życiu każdego człowieka istotną rolę odgrywa zdolność porozumiewania się językowego. Dzięki umiejętności posługiwania się językiem – percepcji i ekspresji  nadawania mowy – możemy wyrażać swoje uczucia, pragnienia, wymieniać się doświadczeniami i spostrzeżeniami. Komunikowanie się z otoczeniem, to z pewnością najważniejsza potrzeba psychiczna każdego człowieka. Niestety nie wszyscy są w stanie tę potrzebę zaspokoić. Obserwując swoich podopiecznych, każdego dnia widzę ile energii wkładają w to, by choć na chwilę zostać zauważonym, by choć na moment nawiązać z kimś kontakt. Choć nie komunikują się za pomocą słów, nie znaczy to, że nie mają nam nic do przekazania. Niestety stworzenie odpowiedniego do ich niepełnosprawności sposobu komunikowania się z otoczeniem nie zawsze jest proste, wymaga sporo cierpliwości, a nawet pomysłowości, jednak dając im szansę na wyrażanie swoich potrzeb, pozwalamy im na kształtowanie własnej odrębności. Prowadzenie dialogu z dzieckiem, które nie mówi wydaje się jednak bardzo trudne – przecież nie odpowie ono słowami, a jeśli jest niepełnosprawne ruchowo, to nie wykona też wielu poleceń, choć być może dobrze je zrozumie. Część z tych dzieci jest sprawna intelektualnie i gdyby tylko miały możliwość komunikowania się, zapewne znalazłyby miejsce w szkole integracyjnej. Niestety z powodu ograniczeń fizycznych, nie możności odpowiadania słownego na polecenia, dzieci te nie wypadają najlepiej w standardowych testach psychologicznych. Choć mają duży potencjał, trzeba wnikliwej obserwacji, aby dostrzec drzemiące w nich możliwości. Im bardziej takie dziecko chce mówić, będąc świadome swoich ograniczeń, tym bardziej czuje się „uwięzione” we własnym ciele.

Jeżeli dziecko, które do nas trafia oprócz niepełnosprawności ruchowej, niewykształconej mowy czynnej ma jeszcze upośledzenie umysłowe, tym trudniej będzie nam zrozumieć jego świat. Kiedy po raz pierwszy, zetknęłam się z dziećmi
z głębokim upośledzeniem umysłowym, poczułam się bezradna. Nie wiedziałam, co tak naprawdę czują, nie byłam w stanie właściwie zrozumieć ich potrzeb. Czynności wykonywane wokół nich ograniczały się do codziennej pielęgnacji – dbania o higienę, karmienia. Takie uczucie bezradności, pierwszego dnia, towarzyszy chyba wszystkim. Człowiek tuż po studiach, ma głowę pełną wiedzy, jest pełen zapału, aż tu nagle dostaje dziecko, które nie pasuje do żadnego „szablonu”, nie odpowiada na bodźce, a czym bardziej się starasz, tym bardziej ono wycofuje się. Sytuacja zmienia się, kiedy zaczynamy podążać za dzieckiem i wysyłanymi przez nie sygnałami. Dopiero, kiedy nauczymy się słuchać i odbierać wysyłane przez dziecko wskazówki, kiedy dojdzie do pełnej akceptacji, będziemy mogli nawiązać z nim właściwy dialog.  Zanim jednak nauczymy się właściwie interpretować wysyłane przez dziecko sygnały, musimy stać się cierpliwymi i uważnymi obserwatorami, ponieważ oczekiwanie na komunikaty jest często czasochłonne. Niestety rodzice, opiekunowie nie zawsze potrafią czekać, łatwiej jest odpowiadać za dziecko, niż domyślać się o co mu chodzi. Tym sposobem przekonujemy niemówiącego o jego bezradności, pozbawiamy go szans na podjęcie dialogu, zniechęcamy go do podejmowania jakichkolwiek prób komunikowania się z otoczeniem. Często nieświadomie skazując, nie komunikujące się w sposób werbalny dziecko, na społeczną izolację.

Każdy z nas ma prawo do dokonywania wyborów życiowych w sposób autonomiczny. Mamy też prawo, aby edukacja przygotowywała nas do samodzielności w kierowaniu własnym rozwojem. Takie samo prawo mają też dzieci niepełnosprawne, potrzebujące przy wykonywaniu wielu czynności,  wsparcia i pomocy ze strony najbliższych. Nie oznacza to jednak, że należy je wyręczać w każdej sytuacji. Trzeba znaleźć takie obszary, w których niepełnosprawne dziecko będzie mogło dokonywać wyboru, tak by mogło poczuć, że mimo ograniczeń fizycznych, niewykształconej mowy, może wpływać na otoczenie. Prawa osób niemówiących w formie rysunkowych znaków z tłumaczeniem spisane zostały przez Sally Miller z Uniwersytetu w Edynburgu, polską wersję tych praw opracowała Alina Smyczek z Zespołu Szkół Specjalnych nr 11 w Krakowie.

PRAWA OSÓB NIEMÓWIĄCYCH – Sally Miller

Nie mogę mówić,  ale mam prawo…

  1. Upominać się o rzeczy, czynności, zdarzenia lub spotkania z ludźmi
  2. Mówić, co mi się podoba, a co nie.
  3. Aby dawano mi wybór.
  4. Mówić „nie” i nie wybrać niczego.
  5. Upominać się o uwagę innych i o to, by rozmawiali ze mną.
  6. Domagać się informacji.
  7. Otrzymywać pomoc w nauce porozumiewania się.
  8. Aby ludzie dostrzegli, że próbuję porozumiewać się tak, jak potrafię.
  9. Mieć dostęp do odpowiednich dla mnie pomocy do porozumiewania się.
  10. By ludzie szanowali mój sposób komunikacji i zachęcali mnie bym go używał.
  11. By ludzie informowali mnie co będzie się ze mną działo.
  12. By ludzie byli dla mnie uprzejmi i traktowali mnie z szacunkiem.
  13. By ludzie używali języka zrozumiałego dla mnie.

Sylwia Pradelok

Sylwia Pradelok

mgr Sylwia Pradelok-Świerc – logopeda (Logopeda Kliniczny Terapii Wczesnodziecięcej) Dodatkowe kwalifikacje: terapia behawioralna, oligofrenopedagogika, Monachijska Funkcjonalna Diagnostyka Rozwojowa

Więcej wpisów - Website

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>